Poczynając od pierwszych malowideł egipskich, gdzie faraon i jego świta byli zawsze lepiej ubrani, a na naszych czasach kończąc, gdzie jest zauważalna (chociaż czasami nie aż tak mocno) różnica w ubiorze osób ze świata biznesu i sztuki w porównaniu do przeciętnych osób. O tej właśnie historii i tym jak ta moda się zmieniała będzie ten jak i następny post.
Czasy rzymskie
Źródło: Wikipedia
Mówiąc o starożytnym Rzymie warto zaznaczyć, że tam moda, taka jaką rozumiemy dzisiaj, również zaczynała nieśmiało stawiać pierwsze kroki. Najpierw ludzie nosili zwykłe togi, które stopniowo otrzymywały różnego rodzaju dodatki - pierwsze płaszcze, czy kaptury. Wiele z tych dodatków miała w szczególności jednak charakter funkcjonalny, np. ochrona od deszczu czy chłodu.
Nad tematem starożytnego Rzymu już więcej nie będę się rozwodził, ponieważ nie jest on dla mnie ani specjalnie interesujący, ani nie jestem w nim specjalistą. Paragraf ten miał za zadanie w szczególności pokazanie według mnie pierwszego "przystanku" na drodze rozwoju mody.
Średniowiecze
Źródło: Wikipedia
Średniowiecze to mroczne czasy w historii ludzkości - wyprawy krzyżowe, epidemie, zamki. Jest to czas wielkich i bogatych szat królewskich jak i bardzo ubogich szat chłopskich.
Niemniej tutaj znowu kolor, a w szczególności kolor purpury, świadczył o zamożności i statusie społecznym. Stroje męskie zaczęły jednak częściej być coraz bardziej funkcjonalne niż kolorowe. Zaczęto się ubierać modnie (ludzie wtedy już sporo podróżowali i wymieniali się informacjami nt. tego co i gdzie się nosi), bogato, ale również adekwatnie do warunków atmosferycznych i klimatycznych. Przykładem może być ubiór polskiej szlachty - grube płaszcze, z wielkimi czapami lub kontusze obowiązkowo przepasane ozdobnym pasem. Zarówno pas od kontusza jak i czapki w zależności od zamożności właściciela były przyozdabiane różnego rodzaju ozdobami wykonane ze złota i szlachetnych kamieni.
Niemniej tutaj znowu kolor, a w szczególności kolor purpury, świadczył o zamożności i statusie społecznym. Stroje męskie zaczęły jednak częściej być coraz bardziej funkcjonalne niż kolorowe. Zaczęto się ubierać modnie (ludzie wtedy już sporo podróżowali i wymieniali się informacjami nt. tego co i gdzie się nosi), bogato, ale również adekwatnie do warunków atmosferycznych i klimatycznych. Przykładem może być ubiór polskiej szlachty - grube płaszcze, z wielkimi czapami lub kontusze obowiązkowo przepasane ozdobnym pasem. Zarówno pas od kontusza jak i czapki w zależności od zamożności właściciela były przyozdabiane różnego rodzaju ozdobami wykonane ze złota i szlachetnych kamieni.
Skoro już jesteśmy przy stroju szlacheckim, warto też zauważyć, że każdy szlachcic musiał mieć przy boku szablę. Jej zadaniem nie była tylko obrona, ale także informowanie o statusie. Gdy pójdzie się do muzeum można podziwiać różnego rodzaju zdobienia rękojeści, czy to złotem srebrem czy też drogimi kamieniami. W niektórych kulturach i urzędach po dziś dzień szabla przy boku należy do stroju galowego i jest symbolem wysokiej rangi społecznej.
Jest jeszcze jedna rzecz, o której trzeba wspomnieć mówiąc o szlachcie, a do której nawiązanie na pewno jeszcze się pojawi - sygnety rodowe. Są to pierścienie z wygrawerowanym herbem, który jednoznacznie określał kto z jakiego rodu pochodził. W dużym uproszczeniu coś na kształt naszych dowodów osobistych, jednak tylko dla szlachty. Warto zauważyć, że w dzisiejszych czasach nadal wielu mężczyzn nadal nosi tego typu pierścienie, jednak tym tematem zajmę się później.
Jednak średniowiecze to nie tylko król i szlachta. Żeby pokazać różnice w ubiorze warto tez wspomnieć o strojach mieszczaństwa, czy chłopstwa.
Nie były one już aż tak bogate i pełne kamieni szlachetnych i złota - chociaż bogate mieszczaństwo, w szczególności kupcy i bankierzy mogli sobie na takie stroje pozwolić. Stroje mieszczańskie natomiast co je na pewno wyróżniało były bardzo ciekawe pod względem budowy. Niezwykle zmyślne nakrycia głowy, dziwne płaszcze i suknie to rzeczy, które na całe szczęście dzisiaj nie pojawiają się nawet u kontrowersyjnych gwiazd show biznesu. A chłopstwo - no cóż, tutaj ubiór raczej był stały niezmienny i ubogi. Zwykła szara koszula jakieś spodnie i nakrycie głowy w celu ochrony od słońca.
Tak po krótce przedstawiają się same początki mody i ubioru wśród mężczyzn. Bez jakiegoś specjalnego rozpisywania się chciałem pokazać jak zmieniała się garderoba na przestrzeni wieków, a w szczególności ta należąca do wyższych klas, gdyż to na niej najczęściej wzorowały się przyszłe pokolenia i to tych ludzi było jedynie stać na opłacanie krawców, którzy tworzyli nowe szaty. Warto o tej historii wiedzieć, ponieważ wiele elementów dzisiejszej garderoby mężczyzn swój początek ma właśnie w tamtych czasach.
W następnej, a zarazem ostatniej części krótkiej historii mody i ubioru przedstawię dwa okresy, które bezsprzecznie miały i mają wpływ na to w co dzisiejszy dżentelmen powinien się ubierać.
W następnej, a zarazem ostatniej części krótkiej historii mody i ubioru przedstawię dwa okresy, które bezsprzecznie miały i mają wpływ na to w co dzisiejszy dżentelmen powinien się ubierać.
Na co komu nowe buty, kiedy surdut spruty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz